Saturday, September 09, 2006

Ale jaja, wracam kilka dni temu wieczorem z open airowej mini popijawy, dochodzę do domu kultury i słyszę jakiś trzask. Spoglądam przed siebie, a tu jakiś typ bez koszulki, full napinka, wózek włączony i ciśnie do przodu. A na typie zawieszona jakaś chuda laska która mówi doń słodkim, nieco melanchonijnym głosem: "Misiaczku, proszę nie gniewaj się, oj przestań". Typ nic, dalej ciśne do przodu i zajebał z całej siły w budkę telefoniczną. A chuda laska "Oj misiu, daj spokój". Minąłem ich, no i chwyciła mnie tęga rozkmina jacy Ci ludzie są kurwa głupi, normalnie przekrój młodzieży widać patrząc na tą komiczną parkę.

Ale nieważne. Przed chwilą wrócił brat z pracy i mówi do mnie: "Ty, jaką scenę widziałem przed chwilą, wracam z roboty - przechodzę koło komfortu a tam jakiś typ idzie i napierdala we wszytsko a na nim zawieszona jakaś typiara i coś tam do niego misiu misiu, nie gniewaj się".

Kurwa...

No comments: