Saturday, November 22, 2008

Zieeeew...

Jakąś godzinę temu podniosłem tyłek z ciepłego łóżka. Odsłaniam rolety w chujowym zielonkawym kolorze i co? Śnieg za oknem. O ja! Nie no. Ładnie tam wygląda, ale ja życzę sobie 20 stopni C, o tak. Zjadłem niskokaloryczną jajecznicę na boczku z 6 jajek, spiłem herbatkę to mogę sobie pozamulać przed komputerem. Obok w łazience tłuką i wiercą, bo od dwóch tygodni remontują niby. Ale dobrze, już chyba koniec dziś to się wykąpię wreszcie. Jestem śmierdzącym brudasem. Elo!

AKTUALIZACJA!!!

Prawie zapomniałem o balladzie na dzisiejszy dzień:

Slums Attack - gówniana sytuacja

No comments: