Tuesday, October 17, 2006

I got so much trouble on my mind

Ach, życie szare, szkoła i praca, zero czasu dla siebie i na konkretne rzeczy plus powolne wprowadzanie się w alkoholizm i narkomanię. Rachunek muszę dziś zapłacić za telefon zaległy w wysokości zaledwie 170,-. Hah, cóż za śmieszna kwota w porównaniu do grubych milionów zarabianych na poczcie. Dodaj szkołę i po wypłacie... A i zapisałem się na kurs magazyniera z obsługą wózka widłowego. Brzmi nieźle, co nie? Zero czasu dla siebie, bez kitu. Jeszcze muszę matematykę ogarnąć, ale to zrobię jutro, albo i pojutrze, albo w ogóle nie ogarnę, pierdolę to, o. Mam jeszcze z pół grama w szufladzie, więc mam i plan na wieczór haha. A wcześniej to może się ogolę i pójdę do fryzjera bo zaczynam przypominać Toma Hanksa w Cast Away. Kiepsko...

No comments: